Zdrowe odżywianie to jedno, a smakowite odżywianie to drugie. Wiele przysmaków, którymi raczymy się sporadycznie, to prawdziwe kaloryczne bomby. Niektóre pyszne smakołyki mają tyle kalorii, że z powodzeniem zastąpią cały dzień odżywiania się. Mężczyźni, którzy lubią zjeść golonkę albo pajdę chleba ze smalcem muszą wiedzieć, że to ponad osiemset skonsumowanych kilokalorii. Przysmaki, takie jak spaghetti czy lasagne albo omlet, to kolejne siedemset kilokalorii do spalenia. Słodkości, takie jak bita śmietana z rodzynkami czy kutia albo śliwki z orzechami to naprawdę potężne bomby kaloryczne. Nie wspominając już o chałwie czy o czekoladzie. Zwłaszcza tej ostatniej nie potrafimy sobie odmówić, bo to przecież nie tylko wspaniały smak, ale również lepsze samopoczucie. Z przysmakami pełnymi kalorii jest tak, że ma się świadomość tego, jak wiele ich posiadają. Jednak są to smakołyki, których trudno sobie odmówić, bo spożywając je życie smakuje po prostu lepiej. To nic, że czasem może pójść coś w boki. Kalorie zawsze można przecież spalić.